WIĘKSZOŚĆ WIERZY, ALE JAKOŚ TAK SŁABO

Tyle razy już w naszym życiu przeżywaliśmy Środę Popielcową… Tyle już razy rozpoczynaliśmy Wielki Post...

I za każdym razem powraca do nas pytanie: „I co się w moim życiu zmieniło?”.

Słowa „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” są stale aktualne. Stają się one dla nas zadaniem. Choć często bardzo trudnym do realizacji w życiu.

Bo czy można oderwać się od prozy życia? Całkowicie zaufać Chrystusowi, w którego przecież większość z nas wierzy, ale… jakoś tak słabo?

Warto i w tym roku podjąć osobisty wysiłek zmiany, nawrócenia, otrząśnięcia się i rozpoczęcia na nowo mimo, że wydaje się on być mało efektywny. Bo bez niego byłoby może jeszcze gorzej w naszym życiu?

Wielki Post jest czasem, w którym zastanawiamy się głębiej nad sensem i ostatecznym celem naszego życia. Potrzeba nam wielkiej pokory, uznania, że wszyscy jesteśmy grzeszni, aby rozpocząć nawrócenie i odkrywać prawdę o sobie. Jest to więc Okres, w którym wyciszenie, pokuta, szczera spowiedź mają nam pomóc, abyśmy stali się prawdziwymi uczniami Chrystusa.

Pokuta jest jedną z wielu łask Bożych i jest ona prowadzi do naszego nawrócenia. Obejmuje zmianę naszego myślenia na myślenie ewangeliczne, żal i skruchę, umartwienia i wyrzeczenia. Post, jałmużnę i modlitwę.

Od wielu lat Bóg wysyła Maryję na świat, aby objawiała się ludziom i nakłaniała ich do nawrócenia i pokuty. Znamy przecież objawienia w Fatimie. Podejmując pokutę, chcemy przebłagać Boga za swoje grzechy oraz za winy innych ludzi. A dobry Bóg daje nam doświadczyć Swojej miłości, mocy i przebaczenia.

Wielką pomocą dla nas, w naszym nawróceniu, są rekolekcje wielkopostne, które są dla nas lekcją, podczas której uczymy się, jak być lepszymi. Wsłuchujmy się w słowa księdza rekolekcjonisty. Postarajmy się usłyszeć, jak sam Bóg szeptem mówi do każdego z nas.

Wpatrujmy się w krzyż przy ołtarzu i przypomnijmy sobie słowa modlitwy Tuwima:
„Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie...

Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
Ze przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...

I taką wielką żałobą
Będę się żalił przed Tobą,
Chrystusie…”

Prośmy Boga o przebaczenie naszych grzechów podczas spowiedzi rekolekcyjnej. Bo jakież to wielkie szczęście usłyszeć,
że Pan Bóg wszystko nam przebaczył!

I choć często może powiemy: „nic z tego nie będzie”, „znowu upadłem”, to żyjmy nadzieją, że z każdego upadku Chrystus pomoże nam się podnieść. Ufajmy! Nie liczmy tylko na siebie!

Niech największym skarbem dla każdego z nas będzie Jezus Zmartwychwstały, zwycięski! Zwycięzca śmierci,
piekła i szatana!

 

Ela

do góry